Cytaty z filmu: Kiler (1997)
„- Siara zlecił mnie zabić?! Ten półdebil! Ta sklonowana owca! To gówno w błyszczącym dresie! On beze mnie nie istnieje!
– Chce pan o tym porozmawiać?
– Bardzo, kurwa jego mać, chętnie!”
„Pytanie pierwsze: zawsze sikasz przez zapięty rozporek?”
„Kiler, trzysta dolarów? Ochujałeś? Co ja sobie za to kupię? Waciki?”
„- Masz być jak bulterier!
– Będę.
– Jak wściekły byk!
– Będę!
– Jak Tommy Lee Jones w Ściganym!
– Będę!
– No, to spieprzaj.”
„- A pamiętasz swój pierwszy raz?
– Tego się nie zapomina. Było to w Tatrach, podczas wycieczki szkolnej, groziła mi lufa z matmy to zepchnąłem matematyka w przepaść.”
„Tu Ryba, wzywam cię Akwarium…”
„To ja tobie kule z piersi wyciągam – jak doktor Quin, a ty tu się rzniesz z jakimś kolarzem?!”
„Rozmach mają skurwysyny!”
„- 1989 rok, Kijów. Piękna ukraińska jesień. Czterech urodzonych morderców, uzbrojonych po zęby, a ja sam, jeden, z moim wiernym kałachem…
– I co, udało się?
– Niestety, poległem…”
„- Panowie to jest jakaś pomyłka!
– Pomyłka? moja żona ma na drugie pomyłka, zabierać go. ”
„- Co to jest?
– Dwa tysiące pesos
– To nie jest dwa tysiąc pesos, tylko dwa razy po główno warte tysiąc pesos!
– No tak…a jaka to różnica jest?”