Seriale. Do następnego odcinka – Katarzyna Czajka-Kominiarczuk [RECENZJA]

Od przeszło dwu dekad obserwujmy intensywną ekspansje gatunków serialowych, o których mówi się, iż zaczynają dominować nad produkcjami „dużego ekranu”. Proces przemian w narracji serialowej zaczął się pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy to MTM Production wypuściło słynny Posterunek przy Hill Street (1981) a niejako zwieńczeniem tych zmian był serial Rodzina Soprano (1999), kiedy to nowy wzorzec opowiadania na stałe zagościł w pop-kulturze. Niespodziewana popularność produkcji „małego ekranu” wybudziła z letargu filmoznawców, którzy zaczęli organizować konferencje serialowe i pisać setki artykułów dotyczących samych seriali jak towarzyszących im zmian w modelach telewizyjnych. Artykuły publikowane w monografiach pokonferencyjnych, czy autorskich książkach (m.in. Mirosław Filiciak, Arkadiusz Lewicki, Bernadetta Darska) stały się jedynymi dostępnymi na polskim rynku podręcznikami o serialach. Niestety w mnogości tych wydawnictw trudno było odnaleźć pozycje, które trafiłby w gusta masowego odbiorcy niekoniecznie związanego z światem nauki. Pomijając przewodnik Krytyki Politycznej o serialach, na tego typu pozycję, trzeba było czekać do roku 2021, kiedy nakładem wydawnictwa WAB ukazała się książka SERIALE. DO NASTĘPNEGO ODCINKA autorstwa Katarzyny Czajki-Kominiarczuk.
Autorka m. in. „Zwierzeń popkulturalnych”, „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej” zabiera nas do świata współczesnych seriali a dokładnie za kulisy tego świata. Książka zawiera mnóstwo informacji podanych w bardzo przystępny sposób bez naukowych wywodów. Na szczęście nie ma także tabloidowych ciekawostek i rozdziałów „które przeczytasz w półtorej minuty”. Każda z poszczególnych części opracowana jest w rzetelny sposób i zazwyczaj zawiera dwie części, na które składa się krótki rys historyczny dotyczący danego zjawiska/trendu a w drugiej (tej większej) opis sytuacji bieżącej. Jest to o tyle ciekawe, że dla przykładu w rozdziale traktującym o showrunnerach dostajemy mnóstwo informacji dotyczących ich współczesnej sytuacji jak i informacje na temat, kiedy w ogóle ten zawód czy funkcja producencka zaistniała i jak ewoluowała na przestrzeni lat. Podobnie, gdy autorka podejmuje temat strajku amerykańskich scenarzystów mający miejsce na przełomie 2007/2008 uzupełnia go dawką informacji o wcześniejszych strajkach pisarzy nie tylko serialowych lecz również w filmowych. Tu należy zaznaczyć iż podejmowane tematy autorka opisuje w sposób wyczerpujący, zawierający nawiązania do seriali sprzed epoki Rodziny Soprano jak i najnowszych produkcji. Jeśli chodzi o zakres tematyczny, to w książce są odwołania do licznych seriali z ostatnich dwóch dekad zarówno amerykańskich jak i europejskich (w minimalnym stopniu również polskich). Oczywiście z naciskiem na przemysł amerykański jako ten, który wiedzie prym na gruncie serialowym.
Jeśli chodzi o układ formalny książki to autorka podzieliła ją na 5 części: twórcy, streaming, serialowe gatunki, najlepsze odcinki, bohaterowie seriali, plus krótki słowniczek. W tych pięciu rozdziałach zajmujących niespełna 400 stron otrzymujemy dawkę rzetelnych informacje na temat całokształtu machiny produkcyjnej zwanej serialem. W pierwszej części autorka opisuje specyfikę pracy przy serialach. Dowiadujemy się jak wiele wątków w danych historiach powstaje na potrzeby chwili: bo ktoś zachodzi w ciąże, łamie nogę lub po prostu usuwany jest z ekipy ze względu na trudną współpracę. W innej części dotyczącej obecnego modelu dostarczania treści serialowych, autorka wskazuje na zimną kalkulacją, którą kierują się decydenci stacji telewizyjnych
, troszcząc się jedynie o maksymalizację zysku, czy projektują wręcz algorytmy (Neteflix) doboru seriali pod potencjalne gusta oglądających. Autorka wskazuje na proste zabiegi, którymi wręcz „wymusza” się na widzach konieczność oglądania całych sezonów, zarywając kolejne noce.
Książka głównie dotoczy współczesnych seriali (neoseriali) ale w części poświęconej gatunkom serialowym autorka charakteryzuje takie gatunki jak: opera mydlana, sitkom, seriale proceduralne a w dalszej części książki, seriale dla młodzieży, czy seriale historyczne. Tak jak wspomniałem Czajka-Kominiarczuk rozpatruje te gatunki sięgając do początków telewizji (np. pierwsze opery mydlane), eksplikując ciekawe aspekty ich powstawania, jak choćby opis tego skąd pomysł by serialowi przyjaciele spotykali się w kawiarni. Jak podaje autorka to motyw, który sprawdził się wiele lat wcześniej w produkcji Zdrówko (Cheers). Tego typu ciekawostek w książce jest o wiele więcej. W ostatniej części autorka rozpatruje współczesnych bohaterów w tym także modnego i wypromowanego przez neoseriale postać antybohater jak i licznych super bohaterów transponowanych do seriali wprost z komiksów. Autorka analizuje, za co lubimy dane postacie, jak twórcy je różnicują (orkiestrują) i w końcu czemu widz, który powinien je potępić (antybohater), podąża za nimi emocjonalnie.
Zaletą książki jest to, że podejmowane jest w niej szerokie spektrum tematów, opisanych w bardzo insertujący sposób. Widać, że Katarzyna Czajka-Kominiarczuk „odrobiła pracę domową” i stworzyła wręcz niezbędne kompendium wiedzy praktycznie dla każdego, kto interesuje się serialem i chce poznać nie tylko oficjalne fasady tego przemysłu lecz również jego zaplecze. Pomimo tego iż samemu zajmuje się badaniem seriali to książka jest dla mnie doskonałym uzupełnieniem wiedzy zarówno dotyczącej historii seriali (np. pierwsze strajki scenarzystów), jak i tych najnowszych, dla przykładu dlaczego Jessie z Breaking Bad nie został „uśmiercony” w pierwszym sezonie.
Rekomenduję książę nie tylko dlatego, że wypełnia lukę w polskiej literaturze dotyczącą neoseriali ale jest to bardzo rzetelnie opracowana lektura.