Droga do szczęścia / Revolutionary Road (2008)

Droga do (nie)szczęścia
Sam Mendes, znany po sukcesie „American Beauty”, w swoim najnowszym obrazie znów obnaża ułomność relacji rodzinnych i międzyludzkich w ogóle. Poprzez portret małżeństwa April i Franka Wheelerów kreśli mikrokosmos koszmaru nieporozumień i braku komunikacji w związku dwojga ludzi. W rolach głównych bohaterów wystąpiła słynna od czasu „Titanica” para Hollywood – Kate Winslet i Leonardo DiCaprio, którzy jednak z tamtym emploi nie mają nic wspólnego. Zaprzeczenie wizerunkowi wspaniałych kochanków jest tyleż ryzykowne, co ciekawe. Kreacja tych aktorów w „Drodze do szczęścia” jest jednak tak samo przekonująca, jak w filmie Jamesa Camerona.
Historia rozgrywająca się w latach pięćdziesiątych, gdzieś na przedmieściach Connecticut, wpisana jest w środowisko mieszczańskiej obłudy, konserwatyzmu i konformizmu sąsiadów, znajomych czy współpracowników. Te cechy jednak dotyczą także samych bohaterów. Przeświadczenie o własnej wyjątkowości, skrywane frustracje i przede wszystkim niedojrzałość sprawiają, że Wheelerowie coraz bardziej oddalają się od siebie. April jest niespełnioną aktorką, która po nieudanym przedstawieniu zarzuca karierę i poświęca się obowiązkom domowym. Frank wykonuje nudną pracę biurową w firmie, w której niegdyś pracował jego ojciec – powtórzenie jego losu postrzega jako największą porażkę. W poszukiwaniu spełnienia w małżeństwie i życiu zawodowym postanawiają wyjechać do Paryża. Pomysł spotyka się z chłodnym i pełnym dystansu przyjęciem ze strony przyjaciół Franka i April; ci zaś bawią się jak dzieci obserwując ich reakcje będące mieszanką szoku i przerażenia faktem, że stateczne, ułożone mieszczańskie życie nie tylko nie jest spełnieniem, ale może ulec diametralnej zmianie. Paryż jest jednak dla bohaterów mitem o dawnym szczęściu, którego nie sposób już odzyskać. April uświadamia sobie, że jej uczucie w stosunku do męża wygasło, młodzieńczą fascynację zabiła rutyna i przymus bycia razem ze względu na dzieci. Frank wycofuje się z wyjazdu, gdy dostaje awans, przekreślając w ten sposób fatum podobieństwa do ojca. Oboje zaczynają pałać do siebie nienawiścią i nie potrafią już ze sobą rozmawiać. Każda kolejna scena wydaje się przybliżać tą parę do nieuchronnej katastrofy.
Tytuł filmu jest ironiczny. Polskie tłumaczenie może odnosić się do pozornego, mieszczańskiego wyobrażenia drogi do szczęścia, którym jest stagnacja, dwójka dzieci i dom na przedmieściach. Droga głównych bohaterów, mająca poprowadzić ich ku spełnieniu okazuje się być piekłem samotności we dwoje. Tytuł oryginalny, „Revolutionary road” każe zastanowić się nad nadchodzącą rewolucją seksualną i obyczajową, która wybuchnie w następnej dekadzie. W filmie wyczuwa się ją niemal podskórnie; śledząc losy głównej bohaterki myślimy, że sytuacja kobiet musi się zmienić, że to przeddzień wybuchu feminizmu z hasłami prawa do aborcji i samostanowienia o sobie. Prototypem kontestatora lat 60. wydaje się być postać Johna Givingsa (w tej roli świetny Michael Shannon) – przez rodzinę postrzegany jako chory psychicznie, w istocie jest nieprzystosowanym do życia w społeczeństwie bystrym obserwatorem, jaskrawo wyróżniającym się szczerością i trafnością ocen wśród mieszczańskiej poprawności i ogłady.
Nasuwa się pytanie – czy historia April i Franka musiała się w ten sposób potoczyć? Czy gdyby rozgrywała się dziesięć lat później, jej zakończenie nie byłoby tak tragiczne? Innymi słowy, czy rewolucja coś zmieniła? Owszem, dzięki kontestacji jesteśmy bogatsi między innymi o antykoncepcję, równouprawnienie kobiet i mężczyzn, wolność wyboru i rozluźnienie konserwatywnej wizji rodziny czy partnerstwa. Ale wina w niespełnieniu Wheelerów nie leży w ograniczeniach powodowanych przez mieszczańskie reguły. Te bariery znajdują się w nich samych. To rozczarowanie wynikające ze zderzenia przeświadczenia o własnej wyjątkowości z przeciętną rzeczywistością. Rezygnacja z marzeń, która prowadzi do frustracji i obwiniania siebie nawzajem. Brzmi znajomo? Mimo osadzenia akcji w połowie XX wieku historia uderza aktualnością. Niezależnie od tego, ile przewrotów umysłowych i obyczajowych by nie nastąpiło, droga do szczęścia bez komunikacji i dojrzałości obojga partnerów będzie niemożliwa.
Tytuł oryginalny: Revolutionary Road
Reżyseria: Sam Mendes
Scenariusz: Justin Haythe
Zdjęcia: Roger Deakins
Muzyka: Thomas Newman
Produkcja: Bobby Cohen, John Hart, Sam Mendes
Gatunek: melodramat
Data premiery (Świat): 15.12.2008
Data premiery (Polska): 30.01.2009
Czas trwania: 119 minut
Obsada: Leonardo DiCarpio, Kate Winslet, Michael Shannon, Dylan Baker, Kathy Bates, Zoe Kazan