Cytaty z filmu: Kill Bill vol. 1 (2003)
„Zemsta najlepiej smakuje na zimno”
„Ta kobieta zasługuje na zemstę, a my zasługujemy na śmierć…”
„Ci, których zwą wojownikami, podejmują walkę, mają przed sobą jeden cel – zniszczenie wroga. Muszą się wyzbyć ludzkich odruchów i uczucia litości. Muszą zabić każdego, kto zechce im przeszkodzić, choćby samego Boga lub Buddę. Prawda jest sercem sztuki walki.”
„- Słuchaj. Wiem, że ci dopierdoliłam. Dopierdoliłam ci strasznie. Żałuję, ale tak zrobiłam. Masz prawo dochodzić swego.
– Nie, nie… Żeby dojść swego, swego na całego, musiałabym cię zabić. Potem zabić małą Nikki, a potem zaczekać na szacownego doktora Bella i jego też zabić. Wtedy doszłabym swego. Wystawiłabym rachunek.”
„Nie mogłabym cię polubić. Prawda jest taka, że tobą gardzę. Co nie znaczy, że nie mam do ciebie szacunku.”
„Jako wasz przywódca zachęcam was, w grzecznych słowach, abyście od czasu do czasu kwestionowali moją logikę. Jeśli nie macie przekonania do moich planów, powiedzcie mi o tym. Z ręką na sercu mogę tu i teraz obiecać, że żaden temat nie będzie tabu. Oprócz, oczywiście, tematu ostatniej dyskusji. Kto zechce przedstawić moje chińsko-amerykańskie korzenie w złym świetle, zapłaci za to swoim pierdolonym łbem. Tak jak ten pojeb. A jeśli któryś z was, skurwysyny, chce jeszcze coś powiedzieć, to teraz ma, kurwa, okazję! Tak też myślałam.”
„Uważasz, że jestem sadystą? Wiesz, chyba mógłbym teraz usmażyć ci na głowie jajko, gdybym tylko chciał. Wiesz, maleńka… Chciałbym móc wierzyć, że nawet teraz jesteś na tyle świadoma, by wiedzieć, że nie ma nic sadystycznego moim zachowaniu. No, może w stosunku do tamtych pozostałych pacanów, ale nigdy wobec ciebie. Nie, maleńka – w tej chwili wspinam się na wyżyny własnego masochizmu.”
„- Jak mnie znalazłeś?
– Jestem mężczyzną.”
„Gdy los uśmiecha się do czegoś tak krwawego i wrednego jak zemsta, czujesz że Bóg nie tylko istnieje, ale że wypełniasz jego wolę.”
„Mam na imię Buck, i będę jebał cię na wznak.”
„- Dlaczego chcesz się spotkać z Hattorim Hanzō?
– Potrzebuję japońskiej stali.
– Po co ci japońska stal?
– Mam szkodniki do wytępienia.
– Muszą to być naprawdę duże szkodniki, skoro potrzebna jest do nich stal Hattoriego Hanzō.
– Ogromne.”
„Zabawne – ty lubisz japońskie miecze, ja lubię baseball.”
„Ci, którzy szczęśliwie przeżyli, brać dupy w troki i won! Ale zostawcie odcięte kończyny, stanowią teraz moją własność.”
„Głupiutka biała dziewczyna lubi się bawić samurajskimi katanami… Może nie dasz rady walczyć jak samuraj, ale chociaż zginiesz śmiercią samuraja.”
„Stworzyłem „coś, co zabija ludzi” i udało mi się osiągnąć prawdziwą doskonałość. Zrobiłem to, ponieważ – w filozoficznym sensie – sprzyjam twoim zamiarom. Nie chwalę się, ale jest to najdoskonalszy z moich mieczy. I choćby na twojej drodze stanął sam Bóg, zostanie pokonany.”