Lucio Fulci, wizjoner estetyki gore i jego osiem wizjonerskich koszmarów

Włoski scenarzysta i reżyser, Lucio Fulci (1927-96), debiutował w 1959, ale jego drapieżny styl mógł się rozwinąć dopiero w latach 70-tych. Przez pierwsze 10 lat kręcił niemal wyłącznie komedie, pierwszy thriller zrealizował w 1969 roku (Una sull’altra), a zapowiedzią jego agresywnego stylu był western Czas masakry z 1966. Zanim stał się bezkompromisowym twórcą horrorów, tworzył filmy różnych gatunków: komedie, kryminały, westerny, a także film historyczny (Beatrice Cenci, 1969) i przygodowy (Biały kieł, 1973).
Autentyczne kontrowersje wzbudził psychodelicznym thrillerem Jaszczurka w kobiecej skórze (1971) z muzyką Ennio Morricone. Kontrowersyjna w tym filmie była sekwencja przedstawiająca psy w laboratorium, półżywe, częściowo rozpłatane. Jednak Fulci, w przeciwieństwie do Ruggero Deodato, nie męczył ani nie zabijał zwierząt na potrzeby filmów, tylko stosował efekty specjalne, które porażały realizmem (efekty do Jaszczurki… stworzył późniejszy laureat trzech Oscarów, Carlo Rambaldi). Jaszczurka… to jak na razie jedyny film Fulciego (z jedenastu oglądanych), którego nie dałem rady obejrzeć do końca, bo tego typu totalna psychodelia mnie raczej odstrasza niż przyciąga.
W filmach Lucjana nie ma rozbudowanych pod względem psychologicznym postaci, trudno także doszukiwać się logicznego uzasadnienia dla licznych krwawych momentów. Należy przyjąć, że w świecie Fulciego wszystko jest możliwe, a wtedy ogląda się z zainteresowaniem, zaś w nocy trudno zasnąć z powodu nawiedzających koszmarów. Dla jednych ten włoski twórca pozostaje artystą, dla innych sprawnym rzemieślnikiem. Dla mnie jest i jednym, i drugim. Nie jestem wielbicielem horrorów, ale filmy Fulciego cenię za ciekawe i odważne pomysły autorskie, zręczną realizację, doskonałe wyczucie wizualno-dźwiękowe i zgraną współpracę reżysera z operatorem obrazu, kompozytorem oraz specjalistami od charakteryzacji, efektów wizualnych i dźwiękowych.
W poniższym tekście omówiłem krótko osiem najlepszych, moim zdaniem, utworów Lucjana. A podział na osiem różnych wizji świata sugeruje, że to filmy wbrew pozornym podobieństwom, bardzo różne, wskazujące na wszechstronność włoskiego mistrza.
1. WIZJA DZIKIEGO ZACHODU
Czas masakry
Le colt cantarono la morte e fu… tempo di massacro (1966 / 92 minuty)
scenariusz: Fernando Di Leo
Niezrównoważony, psychopatyczny przestępca terroryzuje mieszkańców miasteczka, a jego ulubioną bronią jest bat, za pomocą którego lubi zadręczać ludzi na śmierć. Pojawi się jednak człowiek, który podejmie z nim walkę, ale najpierw i on doświadczy na własnej skórze, co to znaczy dostać biczem po twarzy. Kilkuminutowa scena, w której elegancko ubrany przestępca znęca się nad bezbronnym protagonistą jest pewnego rodzaju znakiem rozpoznawczym tego filmu, wiele mówiącym o barbarzyńskim, dzikim kraju i zaludniających go nieokrzesanych osobnikach bez zasad. Niezrażony niepowodzeniem bohater razem ze swoim nadużywającym alkoholu bratem wyruszy wkrótce na łowy, mające na celu zabicie herszta bandy i jego popleczników, by w ten sposób uwolnić niewinnych ludzi od jarzma terroru. Wzbudzający niepokój mocny i efektowny western o braterstwie, zemście i brutalnej walce na śmierć i życie. Udane kreacje stworzyli Franco Nero i George Hilton w rolach dwóch walecznych braci, zwraca uwagę także niezwykle przekonujący Nino Castelnuovo, wcielający się w postać odrażającego psychola. Niezła jest także muzyka wraz z piosenką i widowiskowe, choć raczej pozbawione realizmu strzelaniny i bijatyki. Fulci zrealizował jeszcze dwa westerny: Czterech jeźdźców Apokalipsy (1975) i Srebrne siodło (1978).
2. WIZJA XVI-WIECZNYCH WŁOCH
Beatrice Cenci
(1969 / 99 minut)
scenariusz: Lucio Fulci, Roberto Gianviti
Na początku lat 70-tych ten film pokazano w polskich kinach. Został wówczas ostro skrytykowany przez polskich recenzentów, którzy nie zauważyli w nim żadnych ambicji, a jedynie epatowanie scenami tortur i ludzkiego cierpienia. Jednak w tym antykatolickim dramacie takie brutalne momenty są częścią ówczesnej rzeczywistości, a nie fanaberią reżysera. Beatrice Cenci to film przybliżający widzom tragiczne losy włoskiej szlachcianki, która w bardzo młodym wieku została skazana i stracona za zabicie ojca. Powód, dla którego Beatrice wzięła udział w zabójstwie, poznajemy w retrospekcji. Francuski aktor, Georges Wilson, jest przerażający w roli szalonego arystokraty, który nie ma litości nawet dla własnej córki. Rzuca się w oczy także ten kontrast pomiędzy młodą kobietą o łagodnym usposobieniu a sceną brutalnego morderstwa, które dokonuje się na jej oczach. Ale jeszcze silniej oddziałuje na widza moment, gdy kobieta jest torturowana przez ludzi Kościoła. Bo to właśnie Kościół został przedstawiony w filmie jako miejsce złe i niemoralne, w którym nie można się czuć bezpiecznie. Ciekawy dramat historyczny, udowadniający, że Fulci był twórcą z ambicjami zanim stał się specjalistą od horrorów.
3. WIZJA PROWINCJONALNEGO SPOŁECZEŃSTWA
Nie torturuj kaczuszki
Non si sevizia un paperino (1972 / 102 minuty)
scenariusz: Lucio Fulci, Roberto Gianviti, Gianfranco Clerici
Jeden z najwybitniejszych filmów giallo, w którym obok klasycznych elementów tego gatunku znalazło się też miejsce na komentarz dotyczący życia w małym prowincjonalnym włoskim miasteczku. Pod płaszczykiem kryminalnej historii o mordercy dzieci reżyser przemycił krytyczny w wymowie obraz społeczeństwa. Okrutne zbrodnie dokonywane na dzieciach powodują, że w miasteczku panoszy się strach, gdyż nikt nie jest w stanie zapobiec tragedii. W ludziach narasta agresja i ujawnia się prawda o ludzkiej ignorancji i zacofaniu. Wiele pomysłów Fulciego w tamtych latach budziło kontrowersje, ale obecnie nie budzą zastrzeżeń – dowodzą zaś mistrzostwa reżysera, który nie tylko potrafi epatować grozą i brutalnością, ale także okazuje się doskonałym obserwatorem włoskiej codzienności. Poza tym Fulci zręcznie lawiruje różnymi motywami, łącząc racjonalne myślenie z czarną magią i skutecznie oszukuje widzów co do tożsamości mordercy. Film łatwo można zlekceważyć z powodu niekomercyjnego, tandetnego tytułu, co z kolei może być objawem ignorancji współczesnych widzów, szukających nieskomplikowanej rozrywki o jasnych i klarownych tytułach.
4. WIZJA KANADYJSKIEGO JUKONU
Biały Kieł
Zanna Bianca (1973 / 102 minuty)
scenariusz: Roberto Gianviti, Piero Regnoli, Peter Welbeck (pseud. Harry’ego Alana Towersa), Guy Elmes, Thom Keyes, Guillaume Roux na podst. powieści Jacka Londona pt. White Fang
Nad rzeką Klondike w 1896 roku wybuchła gorączka złota, a ludzie jak wilki walczyli o własny dobrobyt, nie dbając o obcych. Jednak zarówno wśród ludzi jak i zwierząt znajdzie się ktoś, kto odważy się stanąć naprzeciw nikczemnym i egoistycznym okrutnikom. Tytułowy Biały Kieł to nieustraszony, pojętny i czujny pies, cechujący się wilczą drapieżnością i nieposkromionym wilczym apetytem, które przeciwstawia ludzkiej żądzy krwi, jaka opanowała osadę na dalekiej Północy. Biały Kieł kilkakrotnie zmienia właścicieli – najpierw trafia w ręce Indian, gdzie zaprzyjaźnia się z indiańskim chłopcem, potem jego właścicielem zostaje bezwzględny biznesmen, w końcu zaś szlachetny i hardy reporter. Niezła produkcja przygodowa, zawierająca drastyczne sceny z udziałem zwierząt – oglądając te mocniejsze fragmenty trudno uwierzyć w to, że psy nie ucierpiały podczas realizacji filmu. Dość fachowo zrobione przez Fulciego widowisko z dobrą obsadą (na jej czele Franco Nero) i ciekawą lekcją szacunku dla zwierząt – film ukazujący reporterskim okiem parszywą naturę człowieka.
5. WIZJA MORDERSTWA
Siedem czarnych nut
Sette note in nero (1977 / 95 minut)
scenariusz: Lucio Fulci, Roberto Gianviti, Dardano Sacchetti
Świetnie skonstruowana historia kryminalna opowiedziana w sposób inteligentny i stonowany, w której stopniowo odkrywane są poszczególne elementy, prowadzące do trzymającej w napięciu kulminacji. Reżyser doskonale wykorzystał środki do zbudowania odpowiedniej atmosfery. Postacie, miejsca, wydarzenia, rekwizyty – każdy element układanki może mieć jakąś historię i tajemnicę, których odkrycie doprowadzi do rozwiązania typowej dla kryminału zagadki: „kto jest mordercą?” Film łączy stylistykę thrillera z problematyką kryminału i poetyką horroru – takie połączenie typowe jest dla podgatunku giallo, którego specjalistą był inny włoski mistrz, Dario Argento. Lucio Fulci stworzył własną wizję morderstwa w estetyce giallo i wyszedł z tego obronną ręką. Jego film może i nie należy do najwybitniejszych reprezentantów gatunku, bo pewnie można znaleźć w nim dziury logiczne, ale moim zdaniem jest to rewelacyjne, przykuwające uwagę kino jedyne w swoim rodzaju. Stylowy kryminał z klaustrofobicznym klimatem, nastrojową minimalistyczną muzyką (tytułowe siedem nut i piosenka With You) i z aktorką o przenikliwym spojrzeniu, Jennifer O’Neill. No i co dla fanów Fulciego może być zaskoczeniem – krwawe sceny zostały ograniczone do minimum.
6. WIZJA KOŃCA LUDZKOŚCI
Zombi: Pożeracze mięsa
Zombi 2 (1979 / 91 minut)
scenariusz: Elisa Briganti
Rozgrywający się na tropikalnej wyspie, lecz zawierający wstawki nowojorskie, oryginalny i wizjonerski shocker o żywych trupach spragnionych ludzkiego mięsa, bezmyślnie atakujących bezradnych i zszokowanych osobników, którzy na wszelkie możliwe sposoby próbują przeżyć i pokonać atakujące ze wszystkich stron hordy ohydnych potworów. Oniryczny klimat potęgowany jest przez idealnie dopasowaną apokaliptyczną muzykę Fabio Frizziego, zaś makabryczne efekty gore, stworzone przez Giannetto De Rossiego powodują, że zombiaki rzucające się do gardeł wzbudzają przerażenie i odrazę. Nie wiem, czy w zamierzeniu reżysera film miał być komentarzem do rzeczywistości, ale trudno się nie oprzeć wrażeniu, że ten film jest doskonałą metaforą upadku ludzkości. Dwójka w oryginalnym tytule oznacza, że film jest nieoficjalną kontynuacją włosko-amerykańskiego horroru Zombi z 1978 roku, szerzej znanego jako Świt żywych trupów George’a Romero (tego filmu jeszcze nie widziałem).
7. WIZJA GANGSTERSKICH PORACHUNKÓW
Kontrabanda
Luca il contrabbandiere (1980 / 97 minut)
scenariusz: Ettore Sanzò, Gianni De Chiara, Lucio Fulci, Giorgio Mariuzzo
Kontrowersyjny włoski reżyser, znany z pełnych krwi i okrucieństwa thrillerów, swój film gangsterski również przyprawił sporą dawką makabry. Kontrabanda to sadystyczna, szokująca, wyjątkowo okrutna opowieść o przemytnikach. Dynamiczny montaż, strona wizualna, muzyka i efekty – to wszystko, sprawnie kontrolowane przez Fulciego, złożyło się na szaloną gangsterską makabreskę. Popisową kreację stworzył Fabio Testi w roli występującego we włoskim tytule przemytnika o imieniu Luca. Film o przemocy, której nasilenie i okrucieństwo przekracza wszelkie normy. Rzadko można oglądać w filmach tak sugestywnie pokazane sceny, jak ta, w której przypalana jest twarz kobiety. Epatowanie okrucieństwem ma na celu pokazanie, że stosowanie przemocy jest sposobem pozbawionym jakiejkolwiek motywacji i sensu, zaś sposób w jaki Fulci pokazuje przemoc, uświadamia nam, że nie jest ona tak efektowna i atrakcyjna, jak ją pokazują np. filmy amerykańskie.
8. WIZJA PIEKŁA
Siedem bram piekieł
E tu vivrai nel terrore – L’aldila (1981 / 87 minut)
scenariusz: Dardano Sacchetti, Giorgio Mariuzzo, Lucio Fulci
Można ten film uznać jako kontynuację koszmarów, pokazanych rok wcześniej w filmie Fulciego Miasto żywej śmierci (1980). Jak łatwo można się domyśleć, piekło to ciąg następujących po sobie strasznych zdarzeń. Tutaj te zdarzenia mają niemal absurdalny charakter, trudno uwierzyć w to, co widać na ekranie. Reżyser po raz kolejny wykazał się niezwykłą wyobraźnią i razem z twórcą efektów gore, Giannetto De Rossim, stworzył budzące grozę koszmarne wizje. Otwarcie bram piekieł powoduje, że do naszego świata przedostają się głodne i żądne krwi potwory, pożerające wszystko, co stanie im na drodze. Powstaje niewyobrażalny chaos, a ludzie doznają cierpień, które można porównać do prawdziwych czeluści piekielnych. Utrzymany w dusznym klimacie film, w którym najlepiej widać cechy stylu Fulciego – stylu, łączącego hektolitry krwi, przerażającą dosłowność w pokazywaniu przemocy i ludzkiego zepsucia, wizjonerskie koszmary zastępujące logikę wydarzeń oraz wieloznaczne i niepokojące obrazy, utrzymane w onirycznej, odrealnionej atmosferze.
Mój ranking filmów Lucia:
1. Siedem czarnych nut (1977)
2. Nie torturuj kaczuszki (1972)
3. Czarny kot (1981)
4. Miasto żywej śmierci (1980)
5. Zombi: Pożeracze mięsa (1979)
6. Siedem bram piekieł (1981)
7. Dziecko Manhattanu (1982)
8. Dom przy cmentarzu (1981)
9. Czas masakry (1966)
10. Biały Kieł (1973)
11. Kontrabanda (1980)
12. Jedna na drugiej (1969)
13. Beatrice Cenci (1969)
14. Nowojorski rozpruwacz (1982)
15. Jaszczurka w kobiecej skórze (1971)