Dziewczyna moich koszmarów / Heartbreak Kid (2007)

Film moich koszmarów
Oto staję przed zrecenzowaniem kolejnej amerykańskiej komedii romantycznej, która nic a nic nie różni się od innych powstałych w Fabryce Snów. Nie wiadomo, ile jeszcze trzeba będzie czekać, aż ta inwazja niepoprawnych filmów zakończy swoje panowanie i przestanie bezsensownie zapychać kinowe ekrany. Niestety, na razie się na to nie zanosi.
„Dziewczyna moich koszmarów” opowiada o czterdziestoletnim kawalerze Eddiem Castrowie (Ben Stiller), który pewnego dnia poznaje piękną Lili – jak mu się wydaje, tę jedną, jedyną kobietę w swoim życiu. W końcu postanawia się z nią ożenić. Razem wyruszają na miesiąc miodowy do Meksyku. Podczas podróży okaże się, że Lili nie jest taka idealna, jak to się wydawało Eddiemu. Na dodatek w ośrodku wypoczynkowym pozna cudowną Mirandę, której w żaden sposób nie będzie mógł się oprzeć.
Fabuła jak to fabuła w komedia romantycznych – nie jest zbytnio skomplikowana i nie wymaga używania szarych komórek. Pomysł może i całkiem niezły, ale jego realizacja pozostawia wiele do życzenia.
Ben Stiller udowadnia, że jest z niego dobry aktor. Może to nie ta elita, ale potrafi utrzymać solidny poziom przez cały film. Niestety tytułowa bohaterka, którą gra Malin Akerman, to coś zupełnie gorszego. Aktorka z niej również nie najgorsza, ale jej obecność po około pół godziny filmu zaczyna mocno denerwować. To samo tyczy się Michelle Monaghan – filmowej Mirandy. To jest po prostu „aktorka”, którą spokojnie można angażować do komedii romantycznych. Bardzo ładna, ale talentu za grosz.
Przed „Dziewczyną moich koszmarów” widziałem tylko jeden obraz braci Farrellych. A jego tytuł brzmi „Głupi i głupszy”. W tamtym filmie przynajmniej głupota mogła rozśmieszyć. W recenzowanej komedii romantycznej głupota jest ciągle głupotą i przynajmniej mnie nie rozśmieszyła. Ponadto humor momentami jest wulgarny, który nawet niezbyt pasuje do charakteru filmu.
Motyw dwóch kobiet i jednego mężczyzny, bądź na odwrót – dwóch mężczyzn i jednej kobiety, przewija się w historii kinematografii praktycznie od zawsze. Dlatego w filmie braci Farrellych, podobnie jak w innych dzisiejszych komediach romantycznych, nie ma nic odkrywczego. Wszystkie możliwe zwroty w tych historiach zostały wykorzystane, a twórcy, nie mogąc wymyślić własnej wizji, bezmyślnie wałkują to samo.Podsumowanie zawrę w dwóch krótkich hasłach:
Amerykański syf. Nie oglądać.
Ocena: 2/10
Tytuł oryginalny: Heartbreak Kid
Reżyseria: Bobby Farrelly, Peter Farrelly
Scenariusz: Bobby Farrelly, Peter Farrelly, Scot Armstrong, Leslie Dixon, Kevin Barnett
Zdjęcia: Matthew F. Leonetti
Muzyka: Brendan Ryan, Bill Ryan
Produkcja: USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Data premiery (Świat): 27.09.2007
Data premiery (Polska): 30.11.2007
Czas trwania: 115 minut
Obsada: Ben Stiller, Malin Akerman, Michelle Monaghan, Carlos Mencia, Jerry Stiller