Miś Yogi / Yogi Bear (2010)

Przyznam, że kinowa premiera długometrażowej odsłony przygód słynnego misia z Parku Yellowstone jakoś umknęła mojej uwadze. Dopiero śledząc nadchodzące wydawnictwa DVD, zainteresowałem się tym tytułem.
Miś Yogi to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci, którą stworzyła wytwórnia Hanna – Barbera. Ten niesforny niedźwiadek razem z takimi bohaterami jak Pies Huckleberry, Scooby-Doo, Jetsonowie, Flinsonowie czy bardziej współczesnymi Atomówkami i Johnnym Bravo, na stałe wpisał się na karty historii wielopokoleniowego kina. Uniwersalność sprawiła, że oprócz głównego odbiorcy jakim są dzieci, także dorośli mają dużo frajdy z oglądania tych animowanych produkcji.
Od misiowego debiutu minęło przeszło pół wieku. Niestety Yogi najczęściej otrzymywał role na małym ekranie. Nie wiem, co śmieszny niedźwiadek zrobił, że w końcu zawitał do salowych kin. Zresztą nie ważne jak, liczy się wynik ostateczny, który naprawdę jest zadowalający.
Brązowy misiek, ubrany w kapelusz i zielony zwis męski, wraz ze swoim malutkim przyjacielem Boo-Boo mieszka sobie w słynnym amerykańskim Parku Narodowym Yellowstone. Głównym zajęciem zwierzaków jest podkradanie koszyków z jedzeniem przebywającym na wycieczce turystom. Na straży porządku zielonej krainy stoi strażnik Smith, który robi wszystko, aby cwane plany niedźwiadków nie zostały zrealizowane. To jak Tom i Jerry (de facto pierwszy twór wytwórni Hanna – Barbera), jeden ucieka, inny goni, a i tak zawsze wiadomo, kto oberwie.
„Miś Yogi” to produkcja fabularna, w której główni bohaterowie, dzięki współczesnej animacji komputerowej, zostali sprytnie wkomponowani w realny świat. Wszystko zrobione jest perfekcyjnie, przez co chwilami można zapomnieć, że postacie są tylko tworem wirtualnego świata. W oryginalnej wersji językowej niedźwiadkom głosów użyczyli Dan Aykroyd i Justin Timberlake. Natomiast w polskim dubbingu, twórcą którego jest słynny posterunkowy z „Rodziny zastępczej” Jarosław Boberek, usłyszymy etatowych aktorów, czyli występują Adam Ferency (miś Yogi) i Zbigniew Zamachowski (Boo-Boo).
Wielkoformatowa opowieść o przygódach Misia Yogi niczym szczególnym nie różni się od odcinkowej wersji. Ta współczesna została jedynie urozmaicona kilkoma ważnymi wątkami, które tworząc spójną całość, stanowią idealną rozrywkę dla całej rodziny. Wisienką na filmowym torcie jest motyw romantyczny oraz sensacyjny. Oprawienie wszystkiego w prawdziwie umiarkowany humor tworzy rozrywkę na odpowiednim, hollywoodzkim poziomie. Uprzedzam od razu, że „Miś Yogi” to żadne ambitne, pełne wyrafinowania kino. Ostatecznie skierowane zostało do najmłodszego widza, więc musi być łatwo, lekko i przyjemnie, co nie oznacza, że starsze pokolenie powinno omijać film szerokim łukiem. Wręcz przeciwnie, seans pozwoli chociaż na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości dnia codziennego.
Tytuł oryginalny: Yogi Bear
Reżyseria: Eric Brevig
Scenariusz: Joshua Sternin, Jeffrey Ventimilia, Brad Copeland
Zdjęcia: Peter James
Muzyka: John Debney
Produkcja: Nowa Zelandia,USA
Gatunek: Animacja, Familijny, Komedia, Przygodowy
Data premiery (Świat): 17 grudnia 2010
Data premiery (Polska): 18 lutego 2011
Czas trwania: 80 minut
Obsada: Dan Aykroyd, Justin Timberlake, Adam Ferency (głos), Zbigniew Zamachowski (głos)