Ekspedycja / Amphibious 3D (2010)

Świat zwariował! Tak, na wielu płaszczyznach i w wielu dziedzinach. To już nie podlega dyskusji… Kiedy jeszcze kino 3D ma się świetnie w przypadku „Avatara” i całkiem nieźle w wielu innych produkcjach wysokobudżetowych, to już niestety zastosowanie tej technologii w pewnych filmach troszeczkę mija się z celem. Ostatnio miałem przyjemność zapoznać się z dokumentem „Jaskinia zapomnianych snów” w reżyserii świetnego twórcy Wernera Herzoga i ku mojemu zaskoczeniu została ona zrealizowana w 3D. Początkowy sceptycyzm szybko ustąpił miejsca zachwytom, a tytułowa jaskinia dosłownie mnie pochłonęła. Tu się udało, więc czemu nie? Czemu nie zobaczyć kina klasy „B”, w którym twórcy postawili na tę technologię? A co, przeżyłem „Sanktuarium”, to może i przeżyję „Ekspedycję”?
Skylar Shane to pani profesor zajmująca się badaniem morskich stworzeń. Chcąc zdobyć sławę troszeczkę „podpicowuje” ona wyniki swoich eksperymentów przez co naraża się naraża się w świecie naukowym kilku wybitnym indywidualnościom. Aby oczyścić swoje dobre imię postanawia udać się do Singapuru i tam poszukać potwierdzenia swoich przypuszczeń. Na miejscu wynajmuje łódź Jacka Bowmana i wraz z nim wyrusza w podróż, która uświadomi ją w fakcie, że to co opisała w swojej pracy na temat prehistorycznych gatunków pajęczaków jest niczym w porównaniu z rzeczywistością. Po erupcji wulkanu w oceanicznych wodach pojawia się bowiem gatunek skorpiona, który występował na ziemi w okresie syluru. Od współczesnego, znanego nam skorpiona różni się tym, że jest… dużo, dużo większy!
„Ekspedycja” to koprodukcja holendersko-indonezyjska za reżyserię której odpowiadał Filipińczyk Brian Yuzna. W świeci kina grozy jest to twórca bardzo znany, głównie za sprawą jego wcześniejszych produkcji takich jak „Towarzystwo”, „Cicha noc, śmierci noc 4”, „Narzeczona Re-Animatora”, „Necronomicon”, „Powrót żywych trupów 3”, „Dentysta 1 i 2”, „Potomstwo”, czy też „Faust”. Niestety ostatnimi laty reżyser ten popadł w pewien marazm i za kamerą pojawia się bardzo rzadko. W sumie ostatnie jego podrygi przypadają na rok 2005, kiedy to stworzył „Beneath Still Waters” i „Zakonnicę”, całkiem znośne horrory zawieszone pomiędzy klasą „A” i „B”. Nie inaczej jest z „Ekspedycją”, która jest za dobra na tę niższą półkę, ale też za słaba na tę pierwszoligową. Pytanie tylko czy w obecnym kinie jest miejsce na takie produkcje?
Sam film zaczyna się dość ciekawie. Najpierw obserwujemy dziwny rytuał w wykonaniu tajemniczego szamana, a później śmierć pary turystów uchwyconą prywatną kamerą nad brzegiem morza. Kolejne minuty też jeszcze dają szansę na niezłe kino, ale z czasem wszystko zaczyna przypominać nabuzowaną tandetą produkcję stacji Syfy Channel, lub „genialne” kino spod znaku The Asylum. Oczywiście wszystko za sprawą efektów specjalnych, które są – hrmhrm – powiedzmy to sobie szczerze, katastrofalne. Wygląd olbrzymiego skorpiona, poza jego odwłokiem (kolcem jadowym), jest po prostu komiczny, że nie wspomnę jak on się ma do zachowania na planie aktorów, którzy jawnie musieli go sobie wyobrażać (czasami próbują go uderzyć z metr od tego miejsca, w którym się znajduje).
Szczęściem w nieszczęściu wydaje się tu czas trwania filmu, który zamyka się w nieco ponad godzinie. Oznacza to tylko tyle, że tych żałosnych efektów nie ma zbyt wiele i ograniczają się tylko do końcówki. W tym wszystkim rekompensatą wydawać się też mogą bardzo krwawe sceny, których nie brakuje od samego początku filmu. Reżyser wyraźnie zaprawiony w ekranowej masakrze w kilku miejscach dał prawdziwy popis scenami gore. Urywane kończyny, wypruwane wnętrzności, czy też poparzenia ogniem i jadem to, to, czego twórca tu z pewnością nie żałował. Dla wielu miłośników kina z lat 80-tych i 90-tych z pewnością plusem będzie tez występ weterana kina klasy „B” tamtego okresu Michaela Paré, które wciela się tu w rolę Jack Bowman. Choć z pewnością na wyżyny się nie wznosi, to i tak na tle pozostałej obsady prezentuje się nadspodziewanie dobrze.
„Ekspedycja” to typowy mix pomiędzy „monster movies”, a „animal attack”, stworzony na potrzeby mało wymagającego widza. Nie jest to wybitny film i z pewnością nigdy takowym być nie miał, więc próba zmierzenia się z nim kończy się tak, jak w większości tego typu produkcji – miłośnicy kina klasy „B” do końca wytrzymają, inni zrezygnują po 10 minutach. Zachęcał z pewnością de seansu nie będę, bo żaden w tym mój interes, po co więc mam się komuś narażać? Lubicie produkcje a’la Syfy Channel – „Ekspedycja” jest dla was. Nie? Trzymać się od tego z daleka!
Ocena: 4/10
Ekspedycja – Amphibious 3D (2010)
Produkcja: Holandia, Indonezja
Gatunek: Horror
Data premiery: 1 listopada 2010 (Świat)
Reżyseria: Brian Yuzna
Scenariusz: Brian Yuzna, John Penney, S.P. Somtow
Zdjęcia: Mick Van Rossum
Muzyka: Fons Merkies
Od lat: 15
Czas trwania: 83
Obsada:
Michael Paré – Jack Bowman
Francis Bosco – Boss Harris
Janna Fassaert – Skylar Shane
Mikael C. Jehian – Aris
Francis Magee – Jimmy Kudrow