Katarzyna Surmiak-Domańska – Kieślowski. Zbliżenie [RECENZJA]

Kino to medium, które jak żadne inne pozwala na żywy kontakt z pamięcią. Inaczej niż książka, czasami wręcz hipnotycznie, karmi nas obrazami, by zakorzenione w nas, stały się tkanką naszego własnego czasu. I żeby tak postrzegać kino nie musimy znać wcale filozoficznych rozważań Bergsona ani Fryderyka Nietzschego. Choć akurat filozofia tego drugiego z jego koncepcją wiecznego powrotu może się tu przydać. Poprzez niedoskonałość pamięci wracamy już do zupełnie innego filmu, po drodze mamy szansę zobaczyć, co zmieniło się w nas samach. Jest to ciekawe doświadczenie, bo przywykliśmy sądzić, że jesteśmy jakąś jednolitą konstrukcją, która w swoim zrębie pozostaje niezmienna i trwała. Może nawet tę niezmienność wewnętrzną jakoś sobie wyżej cenimy od kruchej, starzejącej się i zmiennej zewnętrzności. Kino, które staje się samym trwaniem, to już koncepcja Gillesa Deleuzego.
Książka Katarzyny Surmiak-Domańskiej wyzwala pragnienie zanurzenia się w czasie, przede wszystkim w swoim własnym czasie, w czasie swojego życia. Nie mamy tu do czynienia ze zwykłą biografią reżysera uznanego za wybitnego, by nie powiedzieć: uznanego za guru, ale mamy coś w rodzaju filmowego zapisu życia i twórczości. Autorka stosuje zresztą jeden z ważniejszych chwytów filmowych samego Kieślowskiego: zbliżenie. Ale jak to bywa w zbliżeniu, zwłaszcza, kiedy mamy gadające głowy (i tu znowu ukłon w stronę Kieślowskiego) może się zrodzić na naszych oczach osoba, która przypomina Zeliga, bohatera ironicznej komedii Woody’ego Allena. Może nie do końca staje się Kieślowski kameleonem, ale jednak widzimy te kolejne jego wcielenia, odbicia w oczach innych, i co najwyżej możemy się zbliżać odrobinę do tych odbić. Poznanie prawdy o nim jest niemożliwe. Co zresztą zawsze Surmiak-Domańska nam pokazuje, demaskując wszelkie próby prostych rozwiązań. Sam Kieślowski, jakiego moje pokolenie zna z wywiadów telewizyjnych, był człowiekiem zupełnie niemedialnym, jakbyśmy dzisiaj powiedzieli. Jego odpowiedzi wydawały się nam, bardzo młodym i zafascynowanym jego twórczością, czasami trochę opryskliwe, niewystarczające i często dziwne. Autorka, reportażystka, nie chce wyjaśniać i tłumaczyć, oddaje w swojej książce głos osobom drugiego i pierwszego planu, mamy więc i kolegów z podwórka, i reżyserów, reżyserki z planu pierwszego, jest rodzina, możemy czytać niezwykłe pełne konkretnej i namacalnej rzeczywistości listy, które krążyły pomiędzy Kieślowskim a rodzicami w latach tułaczego dzieciństwa. Przeprowadza nas autorka przez te domy, podwórka, sanatoria, pozwala nam poczuć smak mielonych kotletów, trochę, tak jakbyśmy się włóczyli za bohaterem tej opowieści po podwórkach naszego dzieciństwa. Zwraca uwagę na konkret i szczegół. Zresztą konsekwentnie spogląda poprzez ten konkret na zagadnienia filmowe, ukazując produkcję i problemy, z którymi mierzył się Kieślowski i jako dokumentalista w PRL-u, i jako wizjoner w sytej Francji. Ten film tworzy się w nas samych. Ale, tak jak pisałam, pod wpływem tej opowiedzianej biografii rodzi się pragnienie ponownego zanurzenia się w filmach Kieślowskiego. Już dosłownie zanurzana kostka cukru w „Niebieskim” (tak naprawdę spreparowana, by nasiąkała kawą w pięć sekund) jest wyzwaniem, by spojrzeć na to kino właśnie inaczej, może idąc tropem tej obsesji panowania nad przypadkiem, również w sensie fizycznym. Zresztą zostawia nam Kieślowski mnóstwo takich okruchów własnego życia porozrzucanych po swoich filmach, możemy je sobie pozbierać. Nadrzędnym słowem tej biografii będzie przypadek. Skromniejszy od losu, niemający za wiele wspólnego z Bogiem. Zobaczymy ten przypadek i w wyborach drogi życiowej, i we wszystkich właściwie filmach reżysera.
„Krzysztof Kieślowski – reżyser z przypadku. Opowiadał o ludziach, którzy pękli w środku, tworzył porozumienie nad głowami szczęśliwców”[1]. A nam, czytającym książkę Katarzyny Surmiak-Domańskiej, pozostaje uwierzyć w to życie, równie możliwe, jak każde inne.
[1] K. Surmiak-Domańska, Kieślowski. Zbliżenie, Warszawa 2018, s. 585.
Tytuł: Kieślowski. Zbliżenie
Autor: Surmiak-Domańska Katarzyna
Wydawnictwo: Agora
Liczba stron: 616
Data premiery: 2018-09-19
Rok wydania: 2018