Olbrzym / Giant (1956)

Ranczo w słonecznym Teksasie, kowboje pracujący przy hodowli bydła, przejażdżki konne, pociąg przybywający do miasteczka i muzyka Dimitri Tiomkina – wszystkie te elementy obecne w filmie kojarzą się z westernem. Jednak już na początku, kiedy główny bohater przesiada się z pociągu do samochodu, domyślamy się, że to nie jest typowy western – akcja toczy się w pierwszej połowie XX wieku. W rzeczywistości film okazuje się epickim freskiem, w którym znalazły się elementy westernu, melodramatu i sagi rodzinnej.
Film można podzielić na trzy części. Pierwsza opowiada o spotkaniu dwóch różnych osobowości, Leslie Lynnton z Waszyngtonu i Bicka Benedicta z Teksasu oraz ich próbach ułożenia sobie życia na ranczu. W drugiej części mają już dzieci, którym próbują zapewnić przyszłość – jednak dzieci, kiedy są już dorosłe, mają inne plany. Musi więc dojść do konfliktów. Ważnym wątkiem są także losy nielubianego i samotnego kowboja, Jetta Rinka. Najciekawsza, moim zdaniem, jest część trzecia, zaczynająca się w momencie, kiedy syn Bicka, Jordy, poślubia Meksykankę. I film trzyma wysoki poziom już do końca, czyli do ostatniej rozmowy Elizabeth Taylor z Rockiem Hudsonem, która świetnie podsumowuje całą historię. Dla tych końcowych momentów warto ten film obejrzeć do końca.
W jednej ze scen Jett Rink mówi, że wielkie ranczo 'Reata’ to ziemia, którą rodzina Benedictów ukradła Meksykanom. Wydaje się to bardzo prawdopodobne – przecież cały Teksas należał kiedyś do Meksyku, nie wspominając już o tym, że wcześniej należał do Indian. W związku z tym reżyser George Stevens nie pominął problematyki rasowej, a konkretnie problemu dyskryminacji Latynosów. Bo mimo że Teksas w XX wieku nie przypominał dawnego 'Dzikiego Zachodu’, to niektóre rasistowskie zwyczaje przetrwały długo. Czasy się zmieniły, ludzie już niekoniecznie. Osoby wychowane w rodzinach o żelaznych zasadach, przestrzeganych przez kilka pokoleń, są przywiązane do wartości rodzinnych, przekazują je swoim dzieciom i z wielkim trudem akceptują nowe podejście do życia i ludzi, np. trudno im zaakceptować tezę o równości ras. I właśnie ten temat jest w tym filmie najciekawszy – lepiej przedstawiony niż np. wątek siostry Bicka, żałosny żywot Jetta Rinka, flirtowanie Jetta z córką Bicka czy epizod Sala Mineo w roli młodzieńca idącego na wojnę.
Mimo że trójka aktorów zdobyła nominacje do Nagród Akademii, to mnie aktorstwo nie zachwyciło. Mercedes McCambridge zdobyła nominację, mimo że występuje na ekranie przez niecałe pół godziny czyli zaledwie jedną siódmą całego filmu. James Dean w swojej najlepszej scenie 'pijanego monologu’ został prawdopodobnie zdubbingowany – w ostatniej fazie zdjęć do filmu zginął w wypadku samochodowym i nie zdążył nagrać postsynchronów. W dodatku James Dean, mimo że gra tragiczną postać outsidera, wygląda komicznie, kiedy udaje starca i ma na sobie koszmarną charakteryzację. Rock Hudson zawsze grał tak samo, ale i tak rola w Olbrzymie należy do najlepszych w jego karierze. Elizabeth Taylor gra poniżej swoich możliwości – moim zdaniem lepiej wypadła Carroll Baker w roli jej córki. Ciekawostką jest fakt, że E. Taylor jest rok młodsza od swojej filmowej córki, C. Baker.
Jak sugeruje tytuł, wszystko w tym filmie jest olbrzymie. Ranczo, na którym rozgrywa się akcja, ma ponad pół miliona akrów. Olbrzymem jest Bick Benedict, właściciel rancza, który z trzymającego się wiernie tradycji rodzinnej, uprzedzonego do Meksykanów człowieka zmienia się wewnętrznie – pod wpływem żony i syna staje się lepszym człowiekiem. Olbrzymem jest także niepozorny kowboj, Jett Rink, który szybko staje się naftowym milionerem. Imponujący jest czas trwania filmu (około 200 minut), jak również rozpiętość w czasie – akcja toczy się na przestrzeni około 30 lat (dokładnie nie jest to sprecyzowane w filmie). Sukces kasowy także był olbrzymi, jak również budżet filmu oraz ilość nominacji do Oscarów.
Tytuł oryginalny: Giant
Reżyseria: George Stevens
Scenariusz: Fred Guiol, Ivan Moffat
Zdjęcia: William C. Mellor
Muzyka: Dimitri Tiomkin
Produkcja: USA
Gatunek: Dramat/Western/Romans
Data premiery (Świat): 10.10.1956
Data premiery (Polska): –
Czas trwania: 201 minut
Obsada: Elizabeth Taylor, James Dean, Rock Hudson, Dennis Hopper