13th Child (2002)

Kolejny, nakręcony w 2002 roku, niskobudżetowy horror… Niestety w tym filmie braki finansowe widoczne są na każdym kroku. Tak szczerze to nie można go chyba nawet zaliczyć do horroru klasy „B”. Mogę zrozumieć brak finansów, ale aktorzy to chyba grali w tym filmie za karę. Większość takich produkcji, które charakteryzują się małym nakładem finansowym i dotyczą filmów grozy, tworzona jest często przez samych miłośników gatunku (mowa tu oczywiście o wielu niezależnych produkcjach, często w stylu gore). A w tym filmie nie ma nic, po prostu klapa na całej linii – ma się wrażenie, jakby nikomu nie zależało na sukcesie tego obrazu.
Sam tytuł i początek obrazu był naprawdę zachęcający. Cały obraz kręcony jest zwykłą VHS-ką i klimatycznie (na pierwszy rzut oka) zbliżony jest do wspaniałego „Blair Witch Project”. Ale jak w przypadku „Blair…” kręcenie z amatorskiej kamery dodawało realizmu i potęgowało nastrój grozy, tak w tym filmie po prostu było męczące. Obraz w wielu przypadkach był niewyraźny i rozmazany (chodzi głównie o ujęcia w ciemnościach). Sam pomysł również, wydawać by się mogło, jest dość ciekawy, bo z legendą diabła z Jersey zetknąłem się w dzieciństwie i muszę powiedzieć, że zrobiła na mnie spore wrażenie. Niestety po tym filmie byłem głęboko rozczarowany i cały mit o słynnym „diabełku” po prostu prysł.
Akcja tego obrazu rozgrywa się w lasach Jersey. Dokładnie w tamtych okolicach coraz częściej zaczynają ginąć bez śladu kolejne osoby. Miejscowa policja jest bezradna, gdyż nie można natrafić na żadne konkretne dowody, ani ślady zaginionych. Niektórzy ludzie w pobliskim miasteczku o tajemnicze porwania podejrzewają oczywiście miejscowego „demona”, który według legendy zamieszkiwał pobliskie lasy. Inni, ci bardziej racjonalni, wiązali owe zaginięcia z jakimś seryjnym zabójcą, który w iście doskonały sposób zaciera za sobą ślady zbrodni. Do wyjaśnienia całej tej sprawy z porwaniami zostaje wysłany bardzo zdolny młody naukowiec. Już na miejscu zdarzeń w rozwikłaniu zagadki pomoże mu miejscowa policja i ludzie z miasteczka. Czy uda się mu rozwikłać tajemnicę niewyjaśnionych morderstw i która wersja wydarzeń jest prawdziwa – czy to diabeł czy seryjny morderca – przekonają się tylko ci, którzy sięgną po ten film i jakoś przeżyją go do końca…
Jak już wspominałem kiedyś, nie lubię krytykować czyjejś pracy filmowej. Niestety jednak w przypadku tego obrazu nie ma sensu się okłamywać, bo jest on po prostu słaby. Jedyne, co w tym filmie zasługuje na jakikolwiek plus, to sam pomysł na niego, bo o całej reszcie chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Dla porównania teraz chciałbym zobaczyć film „9 plan z kosmosu”, który nosi niechlubne miano najgorszego filmu grozy wszechczasów. Mógłbym zrobić tym dwóm projektom małą statystykę porównawczą, która, kto wie, może i zdetronizuje „kosmiczny planik” na rzecz „leśnego diabełka”! Nie polecam tego filmu nikomu, kto szanuje swój wolny czas, bo gwarantuję wam, że na tym filmie tylko go stracicie.
Ocena: 1/10
Tytuł oryginalny: 13th Child
Reżyseria: Steven Stockage
Scenariusz: Cliff Robertson, Michael Maryk
Zdjęcia: Howard Krupa
Muzyka: Peter Calandra
Produkcja: USA
Gatunek: Horror, Kryminał, Thriller
Czas trwania: 90 minut
Obsada: Cliff Robertson, Lesley-Anne Down, Christopher Atkins, Gano Grills, Robert Guillaume, Michelle Maryk, John Otis, John Wesley, Peter Jason