Kobieta wobec reżimu. Filmowe spojrzenia na rewolucję islamską w Iranie: „Persepolis” (2007), „O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu” (2014)

O filmach:
1) Persepolis (2007)
reżyseria: Vincent Paronnaud, Marjane Satrapi | scenariusz: Vincent Paronnaud
2) O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu / A Girl Walks Home Alone at Night / Devojka se vraća kući sama, noću (2007)
reżyseria: Ana Lily Amirpour | scenariusz: Ana Lily Amirpour
Kino jest medium niezwykle zróżnicowanym: z jednej strony dostarcza rozrywki dla mas spragnionych epickich, choć prostych historii, które bezrefleksyjnie konsumuje się w multipleksach, przegryzając je prażoną kukurydzą lub innymi słonymi przekąskami; z drugiej ubiera w obrazy tematy trudne lub kontrowersyjne, prowokując dyskusję i zmuszając do refleksji. W zależności od wizji reżysera może czynić to z fotograficznym realizmem reportażu lub wręcz odwrotnie – ubierając przedstawiany problem w liczne metafory i symbole, poruszając widownię językiem sztuki.
Widzimy to w przypadku dwóch perełek współczesnej kinematografii – Persepolis w reżyserii Marjane Satrapi i O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu Any Lily Amirpour. Choć na pierwszy rzut oka wydają się skrajnie różne, poruszają ten sam problem. Wykorzystując zupełnie inne środki wyrazu, dotykają tematyki rzeczywistości politycznej i społecznej Iranu, konsekwencji rewolucji islamskiej z 1979 roku. Aby dobrze zrozumieć ich istotę, warto przybliżyć najpierw sytuację geopolityczną Iranu i przypomnieć liczne zmiany ustrojowe i przewroty, które do dziś warunkują nie tylko politykę zagraniczną państwa, ale i codzienne życie i mentalność przeciętnego Irańczyka.
Tak źle, tak niedobrze
Według różnych szacunków historia państwowości perskiej sięga od dwóch do siedmiu tysięcy lat. Przez ten czas Iran (wówczas: Persja) rządzony był przez różne dynastie, co wiązało się z gwałtownymi zmianami obowiązujących ideologii[1]. Najnowsze i najbardziej znaczące przypadają jednak na lata 70. XX wieku. Panujący wówczas Mohammad Reza, ostatni monarcha z dynastii Pahlawich, nie cieszył się popularnością wśród obywateli – jego rządy krytykowane były za szerzenie korupcji i brutalne praktyki założonej przez niego policji politycznej SAWAK[2]. Równocześnie z liberalizacją życia społecznego nasilała się działalność zbrojnej opozycji – zarówno lewicowej (komunistycznej), jak i islamskiej (fundamentalistycznej). Organizowane protesty tłumione były przez policję, czego kulminacją okazał się tzw. teherański „Czarny Piątek”[3], który doprowadził do całkowitej utraty poparcia dla szacha.
11 grudnia 1978 r. w Teheranie zebrali się przedstawiciele radykalnego Ruchu Wolnościowego i w obecności setek tysięcy zgromadzonych obywateli ogłosili powstanie Islamskiej Republiki Iranu, łączącej elementy nowoczesnej demokracji z religijną dyktaturą. Opublikowana w czerwcu 1979 r. konstytucja ustanowiła dożywotni urząd Najwyższego Prawnika Muzułmańskiego, którym został Ruhollah Chomeini, wprowadzono także surowe prawo wzorowane na szariacie i całkowicie upolityczniono media[4]. Cenzurowane są wszelkie przejawy „demoralizacji” i westernizacji przekazów. Do dziś sądy religijne sprawują w Iranie władzę absolutną nad wszystkimi dziedzinami życia.
Kobieta w Iranie
Mimo kilku pozornie pozytywnych sygnałów kobiety w Iranie nadal mają zaledwie połowę praw przysługujących mężczyznom[5] – twierdzi Szirin Ebadi, irańska prawniczka, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla. Istotnie, sytuacja kobiet w dawnej Persji odbiega od zachodnich standardów. Prawo zobowiązuje je do przestrzegania zasad dotyczących odpowiedniego stroju zakrywającego większość ciała i noszenia chust osłaniających włosy. W dużej mierze panie uzależnione są od swoich mężów – ich pozwolenie niezbędne jest m.in. do podjęcia przez kobietę pracy zawodowej. Prawo zobowiązuje Iranki do spełniania erotycznych zachcianek swoich mężów, co często prowadzi do tzw. gwałtów małżeńskich. Dużym problemem pozostaje przemoc domowa[6]. Warto jednak nadmienić, że w zestawieniu choćby z pobliską Arabią Saudyjską, irańskie prawo wydaje się dla kobiet względnie łagodne. Saudyjki przez całe życie utrzymują status prawny dziecka, będąc całkowicie uzależnionymi od swojego opiekuna (ojca, męża). Nie mogą podejmować pracy zawodowej ani prowadzić auta. Zobowiązane są za to do noszenia tzw. abai (narzuty sięgającej od szyi do kostek) i osłaniającego twarz nikabu[7].
Iran oczami Marjane Satrapi – Persepolis (2007)

Zdj. 1 Przed cenzorami nie uchroniły się nawet klasyczne dzieła sztuki. Persepolis (2007)
Persepolis w reżyserii Marjane Satrapi i Vincenta Parronauda to animowana adaptacja autobiograficznej powieści graficznej o tym samym tytule. Tytuł jest znaczący – nawiązuje do nazwy jednego z największych i najbogatszych miast starożytnej Persji, doszczętnie zniszczonego przez Aleksandra Wielkiego w IV w. p.n.e.
Film opowiada o dorastaniu autorki w obliczu burzliwych zmian politycznych. Akcja rozpoczyna się w roku 1978, na kilka tygodni przed przywołanym już „Czarnym Piątkiem”. Narratorką i główną bohaterką jest sama Satrapi, której historię śledzimy od okresu dzieciństwa (przypadającego na czasy islamskiej rewolucji), przez emigrację do Wiednia (do którego wysyłają ją rodzice, by uchronić córkę przed tragedią wojny), aż po współczesne realia Iranu, do którego Marjane wraca jako młoda kobieta.

Zdj. 2 Lekcja anatomii. Persepolis (2007)
Fabuła filmu kondensuje najnowszą historię irańskiej republiki, skomplikowane relacje polityczne i ideologiczne przedstawiając je w sposób uproszczony, z perspektywy małej Marjie. Satrapi porusza także problemy związane z poczuciem tożsamości w czasie kryzysu i izolacji na obczyźnie. Przebywając w Wiedniu wielokrotnie powtarza, że „nie jest u siebie”, o czym przypominają jej samotnie spędzane święta. Przez miejscowych traktowana jest albo jak dziwadło z odległego kraju (o czym świadczą uwagi, jakie padają z ust sióstr zakonnych), albo jak egzotyczną ciekawostkę – przyjaciół nihilistów najbardziej interesuje to, czy Marjane doświadczyła wojny i ilu nieboszczyków było dane jej zobaczyć.
Wątek polityczny jest w Persepolis jednym z motywów przewodnich. Sama rodzina Satrapi jest bowiem rozbita ideowo – dziadkowie związani byli z obaloną przez muzułmański reżim rodziną królewską, rodzice otwarcie krytykują dyktaturę Chomeiniego, z kolei wujek Marjane – związany ze środowiskiem komunistycznym – staje się więźniem politycznym obu systemów. Sama Marjie najpierw porzuca swoje dziecięce ideały[8], gdy doświadczywszy wojny, odchodzi od wiary (ukazuje to symboliczna scena dialogu z Bogiem), następnie głośno krytykuje reżim, zwracając uwagę na hipokryzję, jednostronność i ograniczanie swobód graniczące z absurdem.
Iran oczami Any Lily Amirpour – O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu (2014)

Zdj. 3 Wolna miłość jest w Iranie tematem tabu. O dziewczynie… (2014)
O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu w reżyserii Any Lily Amirpour na pozór stanowi zupełne przeciwieństwo dzieła Marjane Satrapi. Mamy tu przecież do czynienia z fikcyjną historią fikcyjnych bohaterów osadzonych w fikcyjnym świecie. Akcja filmu rozgrywa się w Bad City – zepsutym do szpiku kości miasteczku pośrodku bliskowschodniej pustyni, zamieszkane przez prostytutki, narkomanów i przestępców. To tu Arash (Arash Marandi) ciężko pracuje, by utrzymać siebie i wyniszczonego używkami ojca. To tu grasuje także tajemnicza, bezimienna dziewczyna (Sheila Vand), która pod osłoną nocy wymierza sprawiedliwość.
Wątek polityczny jest u Amirpour głęboko ukryty wśród pozornie błahych szczegółów i symboli. Reżyserka operuje bowiem elementami wykluczonymi ze sfery publicznej irańskiej codzienności. Sam wampir, którym okazuje się Dziewczyna, jest symbolem irańskiej kultury alternatywnej, kultury sprzeciwu. Deskorolka, którą zdobywa – atrybutem „zgniłego” Zachodu, sukcesywnie eliminowanego z przestrzeni publicznej przez ortodoksyjne władze. Muzułmański czador, kojarzony głównie ze zniewoleniem i ograniczeniem praw kobiet, dumnie noszony jest przez Dziewczynę – bohaterkę niezależną i wolną. Także tytuł jest swoistą prowokacją, bowiem zgodnie z prawem szariatu kobieta nie powinna po zmroku przemieszczać się bez towarzystwa mężczyzny[9].
Hiperbolizując zło i gromadząc elementy irańskiego tabu, Amirpour ośmiesza kuriozalne zakazy i demaskuje niedoskonałość opresyjnego systemu. Jest to jednak komunikat zrozumiały przede wszystkim dla widza świadomego kulturowego kontekstu filmu.
Jak żyć, koleżanko?

Zdj. 4 Uciec, ale dokąd? O dziewczynie… (2014)
Choć na pozór Persepolis Satrapi i O dziewczynie… Amirpour wydają się nie mieć ze sobą wiele wspólnego, można zauważyć punkty styczne. Pierwszym z nich jest niewątpliwie zapośredniczenie komunikatu. Satrapi tragiczną historię przedstawia w formie animacji, często operując scenami ironicznymi i humorystycznymi, które potęgują absurd doświadczeń bohaterów. Forma opowieści – animacja charakteryzująca się stosunkowo prostą kreską – łagodzi ciężar opowiadanej historii i sprawia, że staje się przystępna dla przeciętnego widza.
Także Amirpour dokonuje zapośredniczenia, komentarz polityczny przykrywając pozornie banalnym love story. Drugie dno dzieła jest ekskluzywne dla widza świadomego sytuacji współczesnego Iranu i znaczenia pozornie błahych szczegółów, które wykorzystuje autorka. Zapośredniczenie odbywa się także w samym świecie przedstawionym – wszystko jest fikcją, atrapą prawdziwego świata. Wydarzenia osadzone są w fikcyjnej rzeczywistości zastanej, której nikt nie tłumaczy. Ciężar interpretacji dzieła przeniesiony jest w całości na widza – w zależności od jego wiedzy może być on ironicznym spojrzeniem na wyznaniowy reżim albo uniwersalną historią o miłości.
Podobna jest także klamra kompozycyjna, w obu przypadkach związana z podróżą[10]. W przypadku obu filmów bohaterowie opuszczają miejsce akcji. Marjane, rozczarowana irańską rzeczywistością wyjeżdża do Paryża. Sceny rozgrywające się wokół lotniska Orly jako jedyne charakteryzują się użyciem koloru (reszta filmu jest czarno-biała), który symbolizuje początek nowego etapu w życiu bohaterki. Także Arash i Dziewczyna – bohaterowie filmu Amirpour – postanawiają opuścić zdegenerowane Bad City. Zbieżność ta sugeruje, iż w oczach obu artystek Iran jest miejscem nieprzyjaznym, miejscem, w którym nie warto jest już walczyć o lepsze jutro.
Interesujące podobieństwo dostrzec można także w kreacji postaci kobiecych. Oba filmy prezentują bohaterki zupełnie przeczące ogólnemu stereotypowi irańskiej kobiety – istoty uległej, ograniczonej i słabej. Satrapi prezentuje całą gamę kobiet niezależnych i niezłomnych – przez babcię, dumnie przyznającą, że robiła rzeczy, o których w czasach jej młodości nie ośmielano się nawet myśleć (np. rozwód), matkę, otwarcie krytykującą muzułmański reżim i wychowującą córkę w duchu zachodniej emancypacji, na samej Marjane skończywszy. Także Dziewczyna Armipour jest postacią niezależną i nieszablonową, niemalże feministyczną. Co ciekawe, jest też postacią odczłowieczoną – zabieg ten może mieć na celu symboliczne uzasadnienie skrajnego odcinania się od opresyjnego systemu.
Obie artystki zwracają także szczególną uwagę na wyraźny dysonans między przestrzenią publiczną i przestrzenią prywatną. Ta pierwsza zwłaszcza w Persepolis przedstawiona jest jako pole kontroli, represji i osaczenia. Na każdym kroku czyhają fanatyczni Strażnicy Rewolucji, gotowi surowo ukarać każdego, kto łamie restrykcyjne prawo. Co ciekawe, Amirpour odwraca role – to Dziewczyna jest swoistym strażnikiem moralności, z dystansu obserwującym grzesznych mieszkańców Bad City. To ona wykonuje wyroki. Zarówno Teheran, jak i Bad City to miasta-pułapki, w których jeden błąd może kosztować życie.
W obu filmach zdecydowanie wybrzmiewa znaczenie przestrzeni prywatnej. W Persepolis to miejsce niemalże sakralizowane, przeznaczone nie tylko beztroskiej zabawie, ale i namiastce prawdziwej wolności. To miejsce, w którym kobiety zdejmują chusty i mówią to, co naprawdę myślą – za co w przestrzeni publicznej groziłyby im surowe kary. Także u Amirpour prywatność wiąże się z bezpieczeństwem – jest to miejsce dla czułych gestów, ulubionej muzyki (kategorycznie przez reżim zabronionej!) i zmysłowego tańca. Przestrzeń prywatna, choć również podlega kontroli, wymyka się restrykcyjnym zasadom.
Zarówno Satrapi, jak i Amirpour demaskują niekonsekwencję i absurdy związane z krajem ich przodków, pokazując binarną naturę perskiej codzienności. Warto jednak pamiętać, że żadna z nich nie reprezentuje ściśle irańskiego światopoglądu. Ich doświadczenia związane z rodzimą kulturą uzupełnia filtr kultury zachodniej[11], który pozwolił im spojrzeć na Iran krytycznie i tak też wypowiedzieć się o nim. Żaden z filmów nie został w Iranie dopuszczony do oficjalnego obiegu – oba wyświetlane były na tajnych, nieoficjalnych pokazach.
Bibliografia
Abrahamian E., Historia współczesnego Iranu, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 2011.
Filmografia
O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu, reż. Amirpour A. L., USA 2014.
Persepolis, reż. Parronaud V., Satrapi M., Francja/USA 2007.
Netografia
Michniewicz T., Złote kraty, czyli życie kobiet w Arabii Saudyjskiej, [online], [dostęp: 13.05.2016 r.], dostępny: http://www.focus.pl/czlowiek/zlote-kraty-czyli-zycie-kobiet-w-arabii-saudyjskiej-11859.
Szirin Ebadi: kobieta w Iranie ma połowę praw przysługujących mężczyźnie (wywiad), [online], [dostęp: 12.05.2016 r.], dostępny: http://www.polskieradio.pl/5/3/ Artykul/1547308,Szirin-Ebadi-kobieta-w-Iranie-ma-polowe-praw-przyslugujacych-mezczyznie-WYWIAD.
[1] E. Abrahamian, Historia współczesnego Iranu, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 2011, s. 21.
[2] Tamże, s. 172.
[3] 8 września 1978 r. na placu Dżale w Teheranie wojsko otworzyło ogień do pokojowo protestujących obywateli. Zginęło kilkadziesiąt osób. Wydarzenie to przedstawione jest w filmie Persepolis. Zob. tamże, s. 209.
[4] Tamże, s. 214.
[5] Szirin Ebadi: kobieta w Iranie ma połowę praw przysługujących mężczyźnie (wywiad), [online], [dostęp: 12.05.2016 r.], dostępny: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1547308,Szirin-Ebadi-kobieta-w-Iranie-ma-polowe-praw-przyslugujacych-mezczyznie-WYWIAD.
[6] Tamże.
[7] T. Michniewicz, Złote kraty, czyli życie kobiet w Arabii Saudyjskiej, [online], [dostęp: 13.05.2016 r.], dostępny: http://www.focus.pl/czlowiek/zlote-kraty-czyli-zycie-kobiet-w-arabii-saudyjskiej-11859.
[8] Jej wielkim marzeniem było stać się kolejnym prorokiem i „oczyścić świat z całego zła”.
[9] Wyjątkiem są prostytutki.
[10] W przypadku Persepolis jest to lotnisko Orly, natomiast w O dziewczynie… – auto Arasha.
[11] Marjane Satrapi na stałe mieszka we Francji, Ana Lily Amirpour dorastała w Wielkiej Brytanii i Niemczech, aktualnie mieszka w Stanach Zjednoczonych.