Śmierć na Nilu / Death on the Nile (1978)

Ja też chcę być ofiarą
Podczas wycieczki po Egipcie wzdłuż Nilu, ginie młoda właścicielka ogromniej fortuny. Hercules Poirot, światowej klasy prywatny detektyw, podejmuje się rozwiązania zagadki śmierci bogatej damy. Im głębiej wnika w relacje pomiędzy pasażerami, tym zwiększa się jego przekonanie, że każdy mógł wysłać kobietę na tamten świat.
Bardzo lubię ten film. Nic nie sprawia mi takiej radości jak to, kiedy reżyser zwodzi mnie i delikatnie wyprowadza w pole. A w tym filmie z pewnością tajemnic, sekretów jak i zagadek będziemy mieli pod dostatkiem. Jak i w innych ekranizacjach powieści A. Christie główny bohater, Belg Hercule Poirot, przypadkowo znajduje się w całym splocie dziwnych zdarzeń, wypadków i intryg, które prowadzą do morderstw, a ich wyjaśnienie zmusi detektywa do użycia całej swej przebiegłości i sprytu. Aktorzy wyśmienici (zwłaszcza mój ulubiony Peter Ustinov – to idealny Hercules, oglądając go czułem się jak podczas lektury. Jest świetny zarówno pod względem wyglądu jak i gry), zagrali tak dobrze, że nie można do niczego się przyczepić. Bette Davis stworzyła kreację idealnie dopasowaną do książkowego pierwowzoru. Mia Farrow naprawdę zagrała niezapomnianą rolę jako Jacqueline De Bellefort. Na szczególną uwagę zasługują również kostiumy. „Odpowiadają” one na pytanie:” Co mężczyźni mogą na siebie ubrać oprócz czarnego smokingu”. Nie mogą się one równać z tymi z, „Amadeusza”, ale warto pomiędzy kolejnymi ujęciami zwrócić na nie uwagę. Są naprawdę wspaniałe. Akcja toczy się w odpowiednim tempie. Uważny widz jest w stanie skojarzyć wszystkie fakty i podpowiedzi, które inteligentnie naprowadzają na ślad mordercy. Sporym minusem opowieści jest jednak to, że brakuje klimatu filmu „Morderstwo w Orient Ekspresie „. Noc i mrok zastąpiono słońcem i palmami. Z aury powieści dużo zostało. Są momenty, gdy jesteśmy pewni, kto jest mordercą, a za chwilę już, kto inny przyciąga nasze podejrzenia. Tak więc, z niecierpliwością czekamy na słowa Herculesa „zapraszam wszystkich do salonu” Film ogląda się z przyjemnością, mimo, że dla tych, którzy oglądali „Zło czai się wszędzie” koniec nie będzie zagadką (bardzo podobni mordercy).
Poprawne zdjęcia, niezła muzyka w tle i wzrost napięcia pod koniec filmu sprawiają, że nieliczne niedociągnięcia przestają się liczyć. Z czystym sumieniem mogę polecić ten film każdemu domorosłemu detektywowi i miłośnikowi kryminałów. Jest to najlepsza adaptacja powieści A. Christie!
Tytuł oryginalny: Death on the Nil
Reżyseria: John Guillermin
Scenariusz: Anthony Shaffer
Zdjęcia: Jack Cardiff
Muzyka: Nino Rota
Produkcja: Wielka Brytania
Gatunek: Kryminał
Data premiery (Świat): 30.10.1978
Data premiery (Polska): brak
Czas trwania: 140 minut
Obsada: Bette Davis, David Niven, Mia Farrow, Peter Ustinov