Ile waży koń trojański? (2008)

Jest Sylwester 1999 roku. Marzeniem 40-letniej Zosi (Ilona Ostrowska) jest cofnięcie czasu o kilka lat do tyłu. Kobieta chce naprawić błędy młodości, ma jednak pretensje do losu, że nie poznała Jakuba (Maciej Marczewski), swojego nowego męża, 13 lat wcześniej. Kiedy obudzi się następnego dnia, okaże się, że jakimś cudem jej marzenie spełniło się i ma 13 lat mniej. Jest maj 1987 roku, u jej boku leży Darek (Robert Więckiewicz), pierwszy mąż, Florki nie ma jeszcze na świecie, a za oknem panuje PRL!
Film jest zrealizowany poprawnie, lecz poprawnego filmu, my, widzowie, możemy się spodziewać od młokosów, którzy stawiają pierwsze kroki w sztuce filmowej, a nie od wielkiej klasy reżysera Juliusza Machulskiego. Mam troszeczkę wrażenie, że ci reżyserzy, którzy przeszli już 50-tkę, nie mają koncepcji na polskie kino rozrywkowe. Weźmy na przykład film Zanussiego „Serce na dłoni”. Świetne zamieszanie wokół tego obrazu wywołał Zanussi tym, że w jednej z ról obsadził Dodę i co więcej? Nic! Jedna wielka nuda… U Machulskiego jest trochę bardziej kolorowo, jednak muszę jeszcze raz podkreślić, że Machulski jako reżyser dla masowego widza kończy się.
Aż chce się przytoczyć słowa, jakie pisali recenzenci do przedstawień i filmów Eda Wooda: „Wszystko źle, ale plus za kostiumy”. Ten film po kostiumach i po scenografii możemy ocenić na dziesięć, jako sprawnie zrealizowany na pięć, ale pod kątem scenariusza na dwóję. Słaby tekst ratują tylko ci aktorzy: dama polskiego kina, Danuta Szaflarska i Robert Więckiewicz.
Więckiewicz wciela się, jak już wspomniałem, w męża głównej bohaterki. Swoją świetną grą aktorską ratuje dosyć monotonny i miałki tekst. Pan Robert śpiewa, robi obijanego, krzyczy i każde jego „wejście” przykuwa widza do ekranu oraz wywołuje coś, co ciężko w czasie tego filmu wywołać, czyli śmiech. Danuta Szaflarska wciela się w babcię głównej bohaterki. Pani Danuta dalej jest w wielkiej formie, którą potwierdziła w „Pora Umierać”. Jej mimika twarzy, ruchy oczami oraz gra tekstem są naprawdę na światowym, wysokim poziomie. Jakby to powiedział Leo Beenhakker: „International Level”.
Nudna jest Ostrowska, która jeszcze „nie wyszła” z „Rancza”. Gorszy od niej jest jednak Marczewski. Kasia Kwiatkowska, znana przede wszystkim z „Rozmów w tłoku”, kreuje tutaj całkiem wyrazistą i ciekawą postać. A tak ze znanych Polaków, to widzowie zobaczą jeszcze: Donalda Tuska i Roberta Kubicę.
Nie polecam tego filmu młodym parom, które idą do kina, aby się pośmiać, to nie jest dla nich! Nie polecam go również krytykom filmowym, albowiem jest on za mało inteligentny dla tej klasy społecznej. Nie polecam go dzieciom, bo i tak nic nie zrozumieją. Nie polecam go nastolatkom, którzy idą do kina, żeby zobaczyć kolejną historię miłosną. Nie polecam go wielbicielom twórczości Juliusza Machulskiego. Machulski zrobił film dla kobiet z rocznika 1958-1965, tych, które w szkole były prymuskami. Tak jak główna bohaterka…
Ocena: 4/10
Tytuł oryginalny: Ile waży koń trojański?
Reżyseria: Juliusz Machulski
Scenariusz: Juliusz Machulski
Zdjęcia: Witold Adamek
Muzyka: Jacek Królik
Produkcja: Polska
Gatunek: Komedia
Data premiery (Świat): 26-12-2008
Data premiery (Polska): 26-12-2008
Czas trwania: 121 minut
Obsada: Ilona Ostrowska, Maciej Marczewski, Robert Więckiewicz, Danuta Szaflarska, Katarzyna Kwiatkowska.